ratar - 2011-11-24 11:17:17 |
Witam, warsztaty były naprawdę super, muszę powiedzieć że byłem miłe zaskoczony, nie zawsze "kupony" z Grupera czy innych firm spełniają nasze oczekiwania. Były to moje pierwsze warsztaty ale na pewno nie ostatnie. Nie moge się doczekać przepisów, które Krzysiek obiecał "wyenterować" Jak nie zrobię crembrulee w weekend to mnie z domu wyrzucą. - a propos - jakiej firmy był ten cukier z prawdziwą wanilią ? albo może ile prawdziwej wanilli zamiast tego można dodać ?
|
emmat - 2011-11-24 15:11:58 |
Witaj kulinarny pasjonato! Nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytania, ale mam swoje- czy byłeś może tym szczęśliwcem, który robił ptysie? Akurat temu przepisowi nie trzasnęłam fotki, a na zupkę chęć mam okropną! Pozdrawiam!
|
Cook Professional - 2011-11-24 15:28:10 |
Moi drodzy już odpowiadam i ratuje sytuacje...Pierwsze Panie..Emmatko jak poczekasz do jutra to wszystkie przepisy znajdą się na Twojej skrzynce...a jeżeli masz jakieś konktetne pytania jak chodzi o Ptysie serowe i francuski krem z porów to służe poradą.. teraz Ratarek na rynku dostepne sa z tego co zauważyłem dwa cukry z prawdziwą wanilia tj od jeżeli dobrze pamietam dr otker oraz z firmy kotany,ale jak najbardziej .nawet zalecam użycie prawciwej laski wanili.Wystarczy pół laseczki(drugie pół zasyp cukrem w słoiczku i otrzymasz naturalny prawdziwy cukier waniliowy na inne okazje )a pierwszą część rozetnij wzłóż i czubkiem nożyka oczyśc do śmietanki nasiona wanili. i reszte też wrzuć do lynu. Pogotuj ok 15 minut razem potem dodaj cukier puder i wyciagnij łodyge. a reszta wg przepisu
|
ratar - 2011-11-24 22:32:37 |
Dzięki za wskazówki, jak zawsze nieoceniona ALMA ma wszystko , kupiłem Kotanyi. Zrobiłem dzisiaj i wyszło prawie prawie. W przepisie jest mowa o pół szklanki mleka, ale nigdzie nie było w trakcie , sam nie pamiętam bo na warsztatach morderczo ucierałem żółtka i nie wiem czy to mleko trzeba było dodać do śmietanki czy nie ? Emmatko ja robiłem ptysie , byłem w grupie 5
|
ratar - 2011-11-24 22:47:40 |
Troche z innej beczki, można założyć temat " propozycje " jeśli znalazło by się ze 20 osób chętnych , to czy istnieje taka możliwość żeby na forum poustalać menu i zorganizować bezpośrednio takie warsztaty ?
|
michal - 2011-11-24 22:55:10 |
emmat napisał:czy byłeś może tym szczęśliwcem, który robił ptysie? Akurat temu przepisowi nie trzasnęłam fotki, a na zupkę chęć mam okropną! Pozdrawiam!
Na pewno Aleksandra zrobiła zdjęcia ptysiom i innym procesom technologicznym. troche cierpliwości i będą zdjęcia (z dużego aparatu wychodzą duże zdjęcia wymagające nieco obróbki)
A co do reszty dań to tarta (albo tarty) chyba generalnie się nie udały. Nasza choc cienka i równa (jadłem w domu, na drugi dzień) była ewidentnie surowa - przede wszystkim farsz. Zdecydowanie za krótko były w piekarniku.
Michał
|
Cook Professional - 2011-11-25 18:19:39 |
michal napisał:emmat napisał:czy byłeś może tym szczęśliwcem, który robił ptysie? Akurat temu przepisowi nie trzasnęłam fotki, a na zupkę chęć mam okropną! Pozdrawiam!
Na pewno Aleksandra zrobiła zdjęcia ptysiom i innym procesom technologicznym. troche cierpliwości i będą zdjęcia (z dużego aparatu wychodzą duże zdjęcia wymagające nieco obróbki)
A co do reszty dań to tarta (albo tarty) chyba generalnie się nie udały. Nasza choc cienka i równa (jadłem w domu, na drugi dzień) była ewidentnie surowa - przede wszystkim farsz. Zdecydowanie za krótko były w piekarniku.
Michał
Witam! Michałku masz rację i o tym mówiłem na podsumowaniu...Ten lokal w ktorym prowadzimy zajęcia ma piekarniki, a teraz to własnie wychodzi o bardzo niskiej mocy..po włożeniu trzech rzeczy ledwo sobie z tym dają rade...Właśnie tego się obawiałem i mieliśmy ze sobą piec konwekcyjny .niestety ze względów technicznych ,również od nas niezależnych nie mogliśmy go podłaczyć..ponieważ wymaga siłowego zasilenia ,a z tym był problem...natomiast receptura zawsze się sprawdza a farsz kwestia wyczucia...można go wcześniej dłużej poddusić ...ale surowy na pewno nie był... samo blanszowanie już dopuszcza do spożycia...no ale mam nadzieję ,że spróbujesz na spokojnie w domu z użyciem swojego pieca...i wszystko będzie ok... :D Pozdrawiam Łukasz
|
ratar - 2011-11-29 22:48:41 |
No to zostało mi tylko zrobić Tarte i Crosanty , reszta wyszła o bez zarzutów, smak kurczaka trochę inny niż na warsztatach ale i tak wzbudził podziw wśród znajomych. Wprosili się już do mnie na ostatni weekend przed świetami na gotowanie tuż po warsztatach .
|
Cook Professional - 2011-11-30 11:34:52 |
No widzę ,Ratarku ,że szybko działasz...a powiedz ..jak w ogóle smakowały te croissanty warsztatowe ? troche przyspieszone technologicznie ,no ale takie warunki czasowe...w domu trzymaj się dokładnie receptury ..
|
ratar - 2011-12-04 14:36:16 |
Jak tam ze zdjęciami ?
|
Cook Professional - 2011-12-04 15:40:00 |
Ratarek...cierpliwosci...kolezanka Michala tym sie zajmuje...mam nadzieje ,ze juz wkrotce...
|
Marzanna - 2011-12-11 15:55:04 |
Zacznę od tego, że warsztaty znów były udane. Wcześniej nie miałam czasu i dopiero teraz przymierzam się do powtórzenia samodzielnie potraw z naszego spotkania. W pierwszej kolejności planuję: Le coq au vin i w związku z tym dwa pytania:
1) do czego służy: „zaciąganie” sosu kostkami zmrożonego masła? Jaki efekt ma to dać? 2) jaki rozmiar tylek był używany na warsztatach przy porcjowaniu puree ziemniaczanego?
|
Cook Professional - 2011-12-16 11:56:24 |
Witaj Marzanno !
Milo slyszec ,ze podobalo Ci sie ...i odpowiadajac na pierwsze pytanie ...Zabieg tzw. ,,Zaciagania '' sosu zmrozonym maslem , powoduje ,ze warstwy sosu nie rozwarstwiaja , dajac ,,emulsyjny '' efekt . Czasami gotujac sosy na bazie masla pod koniec gotowania widzimy rozdzielone warstwy masla i bazy sosu . Dzieki tej technice mozemy cieszyc sie wizualnym jak rowniez smakowym efektem na talerzu .
|
michal - 2011-12-18 16:58:01 |
To ja jeszcze w kwestii przepisów.
CREME BRULE SKŁADNIKI:
• ŚMIETANA 36% - 0,5 l • CUKIER WANILIOWY • MLEKO – PÓŁ SZKLANKI • ŻÓŁTKA – 6 SZT • CUKIER TRZCINOWY • CUKIER PUDER – 60G
WYKONANIE:
ŻÓŁTKA UTRZEĆ Z PUDREM NA KOGEL MOGEL, ZAGOTOWAĆ ŚMIETANKĘ Z CUKREM PUDREM. ZAGOTOWANĄ ŚMIETANĘ ŁĄCZYMY Z MASĄ JAJECZNA CAŁY CZAS MIESZAJĄC WAZNE ABY SMIETANKE WLEWAC DO ZÓŁTEK I ODSTAWIAMY NA 15 MIN. NASTĘPNIE ZBIERAMY POWSTAŁĄ PIANKĘ PRZELEWAMY DO KOKIERKI I WSTAWIAMY DO PIECA NA OK. 1h W TEMPERATURZE 95 STOPNI, NASTĘPNIE WKŁADAMY DO LODÓWKI NA 2h PRZED PODANIEM POSYPUJEMY CUKREM TRZCINOWYM I PRZYPALAMY ( KARMELIZUJEMY CUKIER) PALNIKIEM GAZOWYM.
Gdzie się podziało mleko? Śmietanę po zagotowaniu należy wystudzić czy wlać do żółtek gorącą? I jeszcze - na opakowaniu kokilek do Creme Brule znalazłem przepis, który każe wstawic kokilki do blaszki do pieczenia i oblać je gorącą wodą do połowy wysokości. Co wy na to?
|